Aktualności

Nowy film dokumentalny Netflix ujawnia życie japońskiego cesarza porno, który „przespał 7 tys. Kobiet”

W ciągu ostatnich kilku lat prawdopodobnie zauważylibyście pojawienie się niezwykłego gatunku literatury faktu w bibliotece Netflix. Od 2012 roku After Porn Ends pojawiło się mnóstwo filmów dokumentalnych o tematyce porno, ukazujących wszystko, od życia znanych gwiazd, takich jak Sunny Leone i Rocco Siffredi, po dogłębne ekspozycje ciemnych podbrzuszy branży rozrywkowej dla dorosłych. Jak dotąd jednak wszystko to były w dużej mierze zachodnie wysiłki, pomijając jednego z największych konsumentów i twórców porno na świecie - Japonię.



Japońska pornografia sięga dawnych czasów. Najwcześniejsze przedstawienia erotyki w kulturze japońskiej sięgają XVI wieku, kiedy sztuka ukiyo-e łączyła talenty malarzy i drzeworytów w dzieła sztuki wizualnej. Niektóre z najczęstszych scen przedstawionych w tych utworach uchwyciły wszystkie hedonistyczne wartości miejskiej Japonii - od przedstawień teatru kabuki po kurtyzany i gejsze z „dzielnic rozrywkowych” Edo (dzisiejsze Tokio).

Zobacz ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Paolo (@paolo_linetti) 3 sierpnia 2019 r. o 4:15 czasu pacyficznego





Trzysta lat później jeden człowiek byłby odpowiedzialny za odrodzenie japońskiej pornografii - i był na to gotowy za wszelką cenę. Zobacz zwiastun filmu The Naked Director - prawdziwej historii, która toczy się wokół szalonego życia reżysera filmów dla dorosłych Toru Muranishi:



Muranishi jest pod wieloma względami mrocznym odbiciem czasów, w których żył. Urodzony w 1948 roku, całą swoją młodość doświadczył przez pryzmat „cudu gospodarczego” Japonii po drugiej wojnie światowej. W tym okresie w historii Japonii dokonano ogromnych przełomów w technologii, przemyśle i wykwalifikowanej sile roboczej - wartość jena gwałtownie wzrosła, gdy państwo wyspiarskie stało się drugą co do wielkości gospodarką świata, po Stanach Zjednoczonych.

Podczas gdy kilku Japończyków cieszyło się korzyściami płynącymi z elektroniki użytkowej, szalonego życia nocnego i rozwoju popowej kultury idoli, wszystko to wróciło, by ich ugryźć w połowie lat osiemdziesiątych, gdy głęboka inflacja i nasycenie siły roboczej groziły zatopieniem marzeń całego Pokolenie. Muranishi został odrzucony, sprzedając encyklopedie, aby zarobić na życie po trzydziestce. Podobnie jak wielu innych przed nim, został przyciągnięty jak ćma do błyszczącego, skąpanego w neonach blasku dynamicznie rozwijającego się japońskiego przemysłu rozrywkowego, gdzie zyskał rozgłos i sławę jako „Cesarz porno Japonii”.

Nowy film dokumentalny Netflix ujawnia życie japońskiego cesarza porno, który ma



Dziś Japonia produkuje ponad pięć tysięcy filmów rocznie - to prawie czternaście dziennie. Tysiące młodych kobiet (z których 7 000, z których Muranishi twierdzi, że spało) przybyło do branży w nadziei, że zostaną „AV Idol” - dorosłą aktorką wideo z legionami oddanych fanów. Podobnie jak w każdym showbiznesie, istnieją historie o spektakularnych wzrostach sławy, a także wstrząsających upadkach z łaski.

Plik Nagi reżyser zapowiada historię równie oburzającą na przestrzeni całego sukcesu jednego człowieka, zepsucia i skandalicznych kamieni milowych w karierze - zarówno przed fotelem reżysera, jak i za nim - przygotuj się na szaloną przejażdżkę przez Tokio lat 80-tych 8 sierpnia.

Co o tym myślisz?

Rozpocznij rozmowę, a nie ogień. Napisz z życzliwością.

Wyślij komentarz