Inne Sporty

„Uwierz w siebie”: historia Cliffa Devriesa, od paraliżu po nurkowanie w dniu jego urodzin, jest inspirująca

Cliff Devries ma jedną z najbardziej inspirujących historii, o jakich kiedykolwiek słyszał świat sportu.



Historia niezwykle utalentowanego, pewnego siebie młodego człowieka, który trafił do jednej z najbardziej znanych instytucji edukacyjnych na świecie. Historia powoli tracącej zdolność robienia rzeczy, które mógł. Historia przechodzenia operacji, powikłań i utraty wszystkich funkcji motorycznych. Historia powrotu z tego wszystkiego.

Devries zaczął nurkować, gdy był na pierwszym roku w Rush-Henrietta Senior High School w Nowym Jorku i szybko przekonał się, że jest w tym naprawdę dobry. Miał ciało zawodowego pływaka, który pasował do elegancji wymaganej w tym sporcie. Jego błyskotliwość na wodach zapewniła mu również stypendium na University of Kentucky.





Jak Cliff Devries podążał za swoją pasją, mimo że był sparaliżowany © Democrat and Chronicle

Do tej pory zdecydował, że spróbuje swoich sił w zakwalifikowaniu się doIgrzyska Olimpijskie a może nawet zdobędzie medal dla swojego kraju. Jednak sen nadal był tylko tym - snem.



Próbując coraz trudniejszych procedur nurkowania, Devries szybko zaczął zdawać sobie sprawę, że jego ramię nie jest już tak silne, jak kiedyś.

Zacząłem brać udział w kursach, ale potem moje ramię zaczęło stawać się naprawdę słabe i nie byłem już w stanie ćwiczyć umiejętności nurkowania, powiedział, zgodnie z artykuł autorstwa Reportera .

Jak Cliff Devries podążał za swoją pasją, mimo że był sparaliżowany © ESPN E60



Nie mogąc występować, wkrótce stracił stypendium i musiał się przeprowadzić i zamieszkać ze swoją siostrą w Utah.

Kiedy zaczął odkrywać wady swojego ramienia, Devries udał się do lekarzy z myślą, że to nic innego jak ucisk nerwu, coś, co od czasu do czasu cierpi wielu sportowców. Ale kiedy zapytał lekarzy, jak przebiega rezonans magnetyczny, zobaczył nawiedzony wyraz ich twarzy i od razu wiedział, że problem był dużo większy niż tylko uszczypnięty nerw.

W 1995 roku, po teście, rodzice Devriesa musieli przekazać mu najbardziej mrożącą krew w żyłach wiadomość.

Powiedzieli: „Cliff, umrzesz. Masz dużego guza (guza) w rdzeniu kręgowym ”- wspominał. Zaparło mi dech w piersiach ... Wszystkie te plany na przyszłość, rodzina - wszystko zostało wymazane. To było bolesne.

Jak Cliff Devries podążał za swoją pasją, mimo że był sparaliżowany © ESPN E60

W potrzebie operacji Devries udał się do Nowego Jorku, gdzie personel medyczny pracował nad nim przez 13 godzin bez przerwy. Byli przekonani, że usunęli ponad 90% jego guza. Jednak operacja nie przebiegła tak gładko, jak planowali.

Devries wyjaśnił: Stracili cały sprzęt. Nie wiedzą, czy umarłem, czy też była to awaria sprzętu, ale przez krótki czas nie mieli na sobie żadnych oznak życia ”.

Po operacji założono mu respirator na kilka dni. Był krytyczny i musiał być trzymany na oddziale intensywnej terapii. Kilka tygodni później został przeniesiony do Strong Memorial Hospital, ale w tym momencie Devries stracił wszystkie funkcje motoryczne z całkowitym paraliżem od szyi w dół.

Jak Cliff Devries podążał za swoją pasją, mimo że był sparaliżowany © ESPN E60

Zapomnij o nurkowaniu na igrzyskach olimpijskich, dla Devriesa poruszanie jednym palcem stało się zniechęcającym zadaniem. - Były chwile, kiedy tak, chciałem umrzeć - powiedział.

mapa szlaków na szczyt Pacyfiku w Waszyngtonie

Podczas gdy wszystko fizyczne, co czyniło go sportowcem na najwyższym poziomie podczas jego najlepszych dni, opuściło go, to, co go nie opuściło, to jego mentalna determinacja. Zdecydowanie sportowca jest źródłem ich sukcesu lub porażki, a Devries chciał odnieść sukces.

Szukał terapii przez lata. Sesje były ciężkie, wyczerpujące i bardzo wymagające. Jedna sesja wyczerpałaby mężczyznę na resztę dnia, tylko po to, by wkrótce spróbować zrobić to samo. Ale w końcu udało mu się uzyskać jakąś odpowiedź ze strony swojego ciała.

Jak Cliff Devries podążał za swoją pasją, mimo że był sparaliżowany © Inspire More

Kiedy naprawdę zacząłem widzieć postęp, odstawili mnie od leków, leków przeciwbólowych, przeciwdepresyjnych, rozrzedzających krew - wszystko to ... Moje mięśnie zaczęły się poprawiać. Zacząłem czuć się lepiej, powiedział.

Wstał sam w ciągu sześciu miesięcy. Po roku zrobił kilka kroków. Szedł z laską w dwa lata i do stycznia 2019 roku był w stanie przejść ponad kilometr za jednym razem.

Wciąż związany z nurkowaniem, Devries chciał zrobić wszystko, co w jego mocy, aby oddać temu sportowi. Zgłosił się na stanowisko trenera nurkowania we własnym liceum, a oni okazali mu największe wsparcie i go zatrudnili.

Jak Cliff Devries podążał za swoją pasją, mimo że był sparaliżowany © Reporter

Nauczanie młodych i utalentowanych uczniów przy basenie stało się jego nową pasją i uwielbiał to robić.

Jednak w ESPN E60 W odcinku, były nurek wyraził smutek, widząc, jak inni wchodzą na pokład i nurkują. Powiedział, że chce doświadczyć tego, jak to jest, pośpiechu pół sekundy w powietrzu, zanim wejdziesz w kontakt z wodą, chciał to ponownie poczuć.

I tak w swoje 46. urodziny, 30 października 2019 r., Włożył kąpielówki, podszedł do trampoliny, wspiął się po drabinie, stanął na krawędzi deski i po prostu… skoczył.

Nie znajdziesz zbyt wiele piękna w tym, co robię, ale to dużo ciężkiej pracy, dużo emocji, a wszystko to zwija się w półsekundowe wpadanie do wody, powiedział.

Skąd znasz swój limit? Co mówi nam, że „nie możesz zrobić nic więcej niż to”? Co powstrzymuje cię przed pokonaniem wszystkich przeszkód na twojej drodze i podjęciem tego, czego pragniesz? Patrzysz na historię Cliffa Devriesa i zadajesz sobie to pytanie.

Co o tym myślisz?

Rozpocznij rozmowę, a nie ogień. Napisz z życzliwością.

Wyślij komentarz