Aktualności

Pierwszy odcinek siódmego sezonu Game of Thrones to tylko to, czego potrzebowałeś, aby przetrwać w poniedziałek

Zima wreszcie nadeszła i założymy się, że po 13 długich miesiącach odcinek otwierający sezon 7 sprawi, że będziesz chciał czegoś więcej, zanim się skończy. Premiera GOT obfitowała w oszałamiające wydarzenia, pozostawiając nas oszołomionych i zaskoczonych. Tym razem nadeszło znacznie więcej niż tylko zima.



Scena otwierająca rozpoczyna się między Aryą (Maisie Williams) a Walderem Freyem (David Bradley). Nosząc kompletnego awatara Lady Stoneheart, Arya szuka zemsty i spłacenia długów raz na zawsze. Widzieliśmy, jak głowa House Frey umiera w zeszłym sezonie. Arya jest bezlitosna i pokochasz ją, kiedy powie: Powiedz im, że Północ pamięta. Powiedz im, że do House Frey przyszła zima.

Game Of Thrones, sezon 7, odcinek 1 Recenzja





BAM! To jeden z najbardziej bezczelnych sposobów AF na rozpoczęcie sezonu. Czy nie zgodziłbyś się również z tym? Tym razem Arya jest zimna, bezwzględna i nie do powstrzymania. Nie chcielibyśmy zdradzić, co się stało i jak, ale podsumowując, mężczyzna dostał kawałek własnego mięsa. Po prostu wiedz, że czeka cię najkrwawsza masakra.

Mówiąc o najbardziej popularnej epizodzie, dostrzeżesz słynnego piosenkarza Eda Sheerana (który gra śpiewającego żołnierza). Arya mówi mu, że jej następnym celem nie jest Winterfell, ale King's Landing, „zabić królową”. Cersei (Lena Headey) strzeż się, nie masz pojęcia, jakie przeznaczenie dla ciebie zaplanowało.



Czym jest zima bez White Walkers? Bran Stark (Isaac Hempstead Wright) ma wizję, że Night King nadchodzi po nich i wiemy, że Bran ma zawsze rację!

Game Of Thrones, sezon 7, odcinek 1 Recenzja

Po drugiej stronie Westeros Jon Snow omawia White Walkers (Night King). W końcu są one niewątpliwie największym zagrożeniem na wojnie. I już mamy zamach stanu tego, co oni są w stanie zrobić w zeszłym sezonie. A jedynym sposobem na ich zakończenie jest znalezienie Dragonglass.



Twórcy w pierwszym odcinku już sami ustalają rosnące napięcie między Jonem i Sansą Stark, gdy Jon decyduje, że puści Umber i Karstark i nie karci ich czynu Ramsaya. Że kiedy słyszysz Sansę mówiącą: Więc nie ma kary za zdradę i nie ma nagrody za lojalność?

Game Of Thrones, sezon 7, odcinek 1 Recenzja

Cóż, cóż, między Starkami będzie szarpnięcie siłą i to jest wyraźnie widoczne. Nie byłoby błędem powiedzieć, że wiele teorii Reddit już mówiło, że Sansa może obrócić się przeciwko własnemu bratu, wygląda na to, że to dopiero początek. Czas na zdradę?

I wreszcie, na co wszyscy czekaliśmy, Cersei wysyła notatkę do Jona z żądaniem, aby zgiął się lub stawił czoła gniewowi tego, co nas czeka. Widzisz także Littlefingera idącego obok Sansy w Winterfell, w końcu mężczyzna chce się spłacić za jej uratowanie.

Pośród tego wszystkiego masz dwie Królowe, które planują rządzić żelaznym tronem i siedmioma królestwami. Cersei patrzy na ogromną mapę Westeros i stwierdza, że ​​zabierze to, co słusznie należy do niej. Podczas gdy Jamie zastanawia się, o co walczą, stracili wszystko, co mieli ... Ich dzieci i obecnie są przegraną stroną bez sojuszników. Jamie ma rację, nie możesz wygrać wojny bez armii!

Game Of Thrones, sezon 7, odcinek 1 Recenzja

Ale Cersei ma plan. Zastanawiasz się, kto jej pomaga? Przekonaj się sam, nie chcielibyśmy zepsuć Ci wszystkiego.

Ponadto Sam i JORAH również mają swój udział w przestrzeni ekranu. W końcu Sam stara się pomóc Jonowi w każdy możliwy sposób i teraz wie, gdzie można znaleźć smocze szkło.

Zgodnie z oczekiwaniami odcinek pozostawia cię na klifie. Daenerys (Emilia Clarke) w końcu dotarła do domu na Smoczej Skale. Zrywa sztandar Baratheona i mówi do Tyriona (Peter Dinklage): Zaczniemy?

Game Of Thrones, sezon 7, odcinek 1 Recenzja

Po prostu nie możemy się doczekać, aby zobaczyć więcej Matki Smoków i Tyriona. A teraz, nawet po tym, czujesz, że jeśli ten serial sprzed sześciu sezonów ma zdolność wywoływania gęsiej skórki, to wszystko, co musimy powiedzieć, poczekaj, aż go obejrzysz.

Trzymajcie konie, bo nadeszła zima i nadchodzi najkrwawsza wojna!

Co o tym myślisz?

Rozpocznij rozmowę, a nie ogień. Napisz z życzliwością.

Wyślij komentarz